W dniu Studenckiego Święta Dyrektor Instytutu Językoznawstwa i Literaturoznawstwa, dr hab. Sławomir Sobieraj, profesor uczelni pozdrawia obecnych i byłych naszych studentów i studentki, absolwentów i absolwentki siedleckiej polonistyki, filologii i logopedii oraz życzy wszystkim studiującym w naszym Instytucie udanego wyboru ścieżki życiowej, rozwijania swoich zainteresowań i pasji, niezapomnianych wykładów i wspaniałych wykładowców oraz satysfakcji z realizowania planów i marzeń, a także najwyższych not na dyplomach.
Decyzją Dyrektora Instytutu, 17 listopada jest dniem wolnym od kolokwiów i zaliczeń.
W Instytucie Językoznawstwa i Literaturoznawstwa UPH studiuje ponad 400 studentów i studentek na kierunkach: filologia (język angielski), filologia polska oraz logopedia/logopedia z audiologią.
Choć w tym semestrze pandemia uniemożliwiła mobilność międzynarodową, w minionych latach w naszym Instytucie kształciło się wielu studentów i studentek z krajów Unii Europejskiej, jak i spoza Unii.
Międzynarodowy Dzień Studenta (MDS) ustanowiono już w 1941 roku na pamiątkę tragicznych wydarzeń z 17 listopada 1939, kiedy to demonstracja czechosłowackich studentów, sprzeciwiających się agresji III Rzeszy Niemieckiej, została krwawo stłumiona przez nazistów? Więcej o historii MDS możecie przeczytać tutaj:https://www.eurostudent.pl/miedzynarodowy-dzien-studenta/
Międzynarodowy Dzień Studenta obchodzony jest z inicjatywy Europejskiego Forum Studentów - Association des États Généraux des Étudiants de l’Europe (AEGEE), jednej z największych interdyscyplinarnych organizacji studenckich w Europie, powstałej w 1985 w Paryżu, zrzeszającej ponad 13000 członków, ze 161 miast w 40 krajach całej Europy: https://www.aegee.org
W naszej instytutowej wspólnocie jest wielu utalentowanych młodych ludzi, którzy z powodzeniem łączą naukę z działalnością literacką i artystyczną.
Jedną z takich osób jest Pani OLGA SKWIERCZYŃSKA - studentka I roku II stopnia Filologii ze specjalnością język angielski w biznesie z translatoryką. Jej styl malarski to eklektyzm, czyli połączenie kilku nurtów, w tym głównie kwiecista, ozdobna secesja oraz surowy brutalizm. Głównymi źródłami inspiracji Pani Olgi Skwierczyńskiej są kwiaty, era wiktoriańska oraz sztuka kintsugi.
Prace plastyczne Pani Olgi Skwierczyńskiej
Poza malarstwem i ilustratorstwem, Pani Olga Skwierczyńska zajmuje się pisaniem poezji i poezji prozą; tworzy prace bardzo osobiste, często wykorzystujące technikę pisarską zw. strumieniem świadomości (stream of consciousness). Choć większość jej utworów nie była pisana z myślą o szerszym gronie odbiorców, dla nas zrobiła wyjątek i postanowiła podzielić się z nami jednym z nich. Tekst pt.: „Monolog Słowika" - bo o nim mowa - prezentujemy poniżej dzięki uprzejmości Autorki.
OLGA SKWIERCZYŃSKA „Monolog słowika"
Kolejną osobą, którą chcielibyśmy przedstawić jest Pani WIKTORIA ŚWIĘTUCHOWSKA, Studentka I roku filologii polskiej II stopnia oraz II roku edukacji artystycznej w zakresie sztuk plastycznych. Zafascynowana wpływem modernizmu na sztukę, Pani Wiktoria poszukuje siebie w owocach tego, co sama tworzy. Interesują ją wytwory ludzkiej psychiki przejawiającej się w snach oraz działania jednostki będące konsekwencją konfrontacji ze społeczeństwem. Obserwatorka, starająca się pozostać w bezpiecznej odległości. Inspirują ją powyższe zjawiska, co też da się zauważyć w jej twórczości. Lubi szokować słowami i obrazami.
Ciekawi ją malarstwo, grafika, dla rzeźby ma podziw. Chętnie powraca do pióra i tuszu, ponieważ technika ta pozwala uchwycić mocne kontrasty. Ma słabość do metalicznych akryli, których często używa w swoich pracach malarskich. I choć w jej życiu nie brakuje kolorów, najbardziej lubi operować czernią.
Prace plastyczne Pani Wiktorii Świętuchowskiej
Poniżej przedstawiamy cztery wybrane utwory literackie Pani Wiktorii.
Wędrówka.
Los swój rzuciłam przed siebie
zajęły się nim fale z wścieklizną
Wiatr bezlitośnie bił mnie po ciele
przemierzał każdy odcinek
przenikał do szpiku
piasek pchał się do nozdrzy i oczu
kurząc puste przestrzenie w moim sercu
wypełniał chłodem to, co mi pozostało
Martwy ocean paraliżował oddech
Czułam, że pasuję tylko tu
w ogromnej czasoprzestrzeni
roznoszona
pył po pyle
z urny w krematorium.
(wiersz opublikowany w antologii studenckiej UPH “Absolwent - Absolwentka. Teksty pisane nie tylko “do szuflady” 2018 oraz antologii studenckiej UPH “Co się rodzi w głowie…” 2019)
Bezdech.
Nigdy nie minęłam ciemności
nie spoglądając za siebie
znam ją tylko z opowieści.
Biegnę na bezdechu
mgła jest w moich płucach
lasery snajperów przeszywają mnie na wylot
szepty formują się w zawieszeniu
giną w szeleście wiatru.
Rozproszone światło
jest jedyną drogą do azylu
jak ćma mknę do źródła
wśród tysiąca pułapek
pulsów i ciężkich oddechów.
Wnętrze, w którym jestem uwięziona
parzy mnie przyjemnym ciepłem
zza szyby podziwiam świat
błogosławiąc spokój.
Migoczą ogromne świetliki
z wieży swej wyciągam rękę ku asfaltowemu granatowi
i głaszczę rozgwieżdżoną grzywę nocy
mruczy jak uśpiony lew
a może to warkot silnika.
4.09.17 r.
(wiersz opublikowany w antologii studenckiej UPH “Absolwent - Absolwentka. Teksty pisane nie tylko “do szuflady” 2018 oraz antologii studenckiej UPH “Co się rodzi w głowie…” 2019)
[***]
Szamoczące cienie, z którymi tańczyłam
w mojej głowie były ciemniejsze niż noc
w półmroku błagałam o niszczącą ciszę.
Przesłuchanie
w akwamarynowym gąszczu
wyciągnięta przez oślepiające ogniki
rozjeżdżam pachnący śnieg.
Gwiazdy w monochromie
zanurzam ponad spojrzenie
błyszczących szkieletów brzóz -
czubki zastygłe
w srebrzystym oddechu
nieumiejące mrugać
przybite oczy.
Włosy na moim karku
jeżą się.
13.03.18 r.
[***]
Gwiazdy łapię
w dziesięć palców
zanurzam dłonie
w atramentowym chaosie
wyciągam piaszczystokamienne planety
obsypuję przestrzeń złotym pyłem
Wygasam
ogarnięta kosmicznym zlodowaceniem.